
Zakupiłem i czytam ostatnio "Ogólną Teorię Wszystkiego" autorstwa błyskotliwego felietonisty Igora Zalewskiego. Facet - jak dla mnie oczywiście - przebojowo łączy humor z absurdem, groteskę z powagą, rzeczywistość z fikcją. I tak sobie czytając jego zapiski postanowiłem założyć bloga "obyczajowo-społecznego", na którym wypisywałbym różnorodne bzdety, dziwaczne wytwory własnej wyobraźni. Niedługo zacznę. A zacznę, jak pierwszy rok studiów zaliczę ;-)
BLOGA BĘDĘ DOPRACOWYWAŁ, A NA TO TEŻ CZASU POTRZEBA ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz